PolecanePozostałe

„Chcę być EmO!” czyli od czego zacząć?

Przez ostatnie kilka lat często słyszałem, że kogoś bardzo interesuje subkultura Emo, utożsamia się z jej wartościami, ale nie wie co zrobić, żeby zacząć swoją przygodę ze stylem, ubiorem i muzyką. Zbieram tutaj wszystkie niezbędne informacje, które ułatwią zapoznanie się z subkulturą, stylem, muzyką i ogólnie rozumianym „jestectwem”.

Trzy filary EmO

Każda subkultura w historii powstała jako wynik buntu, sprzeciwu wobec powszechnie widocznych zachowań i poglądów. Podobnie było z emo, które było odpowiedzią na agresję i konsumpcjonizm. Musimy tutaj cofnąć się do początku lat 80-tych, gdzie w odpowiedzi na bardzo swobodny styl życia amerykańskich raperów i ludzi z nimi związanych powstał właśnie ruch emo. Sprzeciwiał się on konsumpcjonizmowi, braku okazywania uczuć, swobodnemu korzystaniu z najróżniejszych używek a także popełnianiu przestępstw. Ówcześni emo czerpali elementy swojego stylu z gotyku (duchowość, mroczny wygląd) oraz punku (krytyka świata, poczucie beznadziejności sytuacji, z wyłączeniem anarchizmu i nihilizmu) dodając do tego wiele elementów związanych z ruchem straight-edge, jak na przykład wyzbycie się korzystania z używek czy agresji, często wplatając w to wegetarianizm lub weganizm. Bunt objawiał się także w stylu, który w odróżnieniu do luźnego, hip-hopowego stylu był bardzo schludny, dbano o makijaż i dodatki. Wielu przedstawicieli subkultury dzięki swojej wewnętrznej emocjonalności utożsamiało się także z romantyzmem, nie raz nawet z werteryzmem. Choć emo, jakim znamy je dzisiaj wywodzi się z trzeciej fali, to osoby związane z tą subkulturą do dziś pielęgnują wszystkie te elementy. Można poznać nas w pierwszej kolejności po stylu i ubiorze, dalej po muzyce i oczywiście ogromnej wrażliwości. Wrażliwość ta bardzo często znajduje swoje odzwierciedlenie w muzyce, gdzie poprzez teksty piosenek i charakterystyczny styl muzyczny wyrażane są emocje, przelewające się przez całe tłumy, chwytając za serca. Łatwo więc wywnioskować, że wykształciły się tutaj trzy główne filary, na których oparta jest subkultura EmO – ogromna uczuciowość, emocjonalna muzyka oraz charakterystyczny styl.

Emocje i uczucia

Głównym filarem subkultury EmO jest głęboka uczuciowość – intensywne odczuwanie emocji, ogromna empatia oraz wrażliwość na otaczający nas świat. Emo nie przechodzi obojętnie obok kogoś, kto przeżywa właśnie ciężkie chwile, nie potrafi usiedzieć w miejscu, gdy usłyszy swój ulubiony kawałek ani tym bardziej nie sprawi Ci przykrości obrażając ciebie, Twoje poglądy lub Twój styl. Pacyfistyczny styl życia i chęć unikania konfliktów to naturalny stan każdego emo. No bo jak nie pocieszyć płaczącej koleżanki, jak nie płakać ze szczęścia na koncercie albo nie zatracić się w melancholijnym nastroju odpływając na kilka godzin przy ukochanej playliście? To bardzo ważny aspekt, o którym należy pamiętać zawsze, bo właśnie ze względu na emocje i wrażliwość EmO trzyma się z dala od wszelkich używek i stroni od agresji. Można bowiem spotkać osoby, które lubią podobną muzykę lub ubierają się w naszym stylu, ale okazuje się, że są scene, nie emo!

Muzyka

Nieodłącznym elementem subkultury Emo jest oczywiście muzyka. Zespoły takie jak The Used, My Chemical Romance, Paramore, Hawthorne Heights czy Taking Back Sunday przelewają na teksty wszystkie nasze uczucia i emocje ubierając je w niesamowite, gitarowe brzmienie. Choć od pierwszej fali dużo się zmieniło i zespoły emo czerpią coraz więcej z punk-rocka, pop-punku czy metalcore’u, to nadal utwory te wyróżniają się ogromnym ładunkiem emocjonalnym. W trakcie tworzenia strony na bieżąco dodaję do strony „Zespoły” wszystkie te, które tworzą muzykę znaną jako emO (lub scrEaMO). Jeśli więc szukasz inspiracji polecam rozejrzenie się tam. Do tego wszystkiego dorzuciłbym jeszcze własną twórczość, bo wielu z nas gra na różnych instrumentach (np. gitara) i z ich użyciem uwielbiamy tworzyć własne kompozycje zmieniając emo poezję w kolejne utwory, które kto wie, może kiedyś usłyszą tysiące ludzi?

Ubrania i makijaż

Na koniec muszę napisać oczywiście o stylu! Czarne ubrania ze wzorami w czaszki, nietoperze, szkielety czy loga zespołów to chleb powszedni każdego Emo. Wszystko to ozdabiane jest dodatkami w kolorze różu, czerwieni, fioletu czy zieleni (choć oczywiście z umiarem i bez neonowego nasycenia). Dłuuuga grzywka to absolutna podstawa! Włosy często farbujemy na czarno i uzupełniamy pasemkami w różnych kolorach. Makijaż jak najbardziej mocny, wyrazisty – zarówno u dziewczyn, chłopaków jak i u osób niebinarnych. Koszulka z nadrukiem, na koszulce bluza z kapturem – koniecznie zasuwana! Na nogach rurki, spódniczki, kabaretki – wszystko oczywiście czarne! Do tego najczęściej trampki stylizowane przez każdego z osobna, bo na butach można wyżyć się kreatywnie pokazując swój indywidualny styl. Nie możemy zapomnieć o bransoletkach, chokerach, opaskach, bandanach i łańcuchach! Świetnym uzupełnieniem są oczywiście wszelkiego rodzaju piercingi oraz tatuaże – kompozycje im bardziej artystyczne, tym lepiej. Dlaczego tak ładnie wszystko wylistowałem? Bo dla EmO wszystko to jest bardzo ważne! Wizytówka, znak rozpoznawczy, nasze być albo nie być.

EmO Forever xoxo

Jeśli chcesz podążać ścieżką EMO przede wszystkim zastanów się, czy jesteś gotowy / gotowa na przyjęcie tak istotnych zmian jak rezygnacja z używek, wyzbycie się agresji, otworzenie serca na wszystkie emocje i rozbudzenia w sobie empatii? Wrażliwość na człowieka i sztukę to najważniejsze, co można znaleźć w sercu emo. Posłuchaj też kilku kawałków wydanych przez zespoły Emo – może to pomóc w rozbudzeniu w Tobie tych wszystkich emocji! A na koniec pomyśl o stylu i ubiorze – czy masz odwagę wyrazić siebie poprzez ubrania, dodatki, fryzurę i makijaż? Czy masz dość odwagi, aby przeciwstawić się konwenansom i wpuścić do swojego stylu emocje? Jeśli na większość pytań odpowiadasz „tak”, to jesteś na dobrej drodze. Wierzę w Ciebie, razem damy radę! <3

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *